Odpowiedż we temacie co go Cado zamknoł.

Cytat:

... skąd wy wiecie, że ja ich prowokowałem?!

Proszę:

Cytat:

Vilronder: To może denerwować, jak się słyszy co chwile czarna małpa, czarna małpa

Cytat:

I po co wołać Kuźnia Dusz? zrozumcie wszyscy się z was śmieją, z tych waszych okrzyków

Myśle że to odpowiedź na Twoje pytanie. Szczerze powiedziawszy gdybym to ja był z czarnej małpy i stał wtedy naprzeciw Ciebie to umarłbyś zaraz po ostatnim cytacie jaki przytoczyłem w tym poście.

Pozdrawiam Wink

Sprowokował i co z tego? Trzeba obrazu go zniechęcać? Dostał w morde- dostał! Wie, że ma uważać na Małpy? Wie. Wszyscy widzą błąd- widzą.
To sie ludzie zwyczajnie przestańcie źreć!

Kaliban zadecydował że nie ma wojny to nie ma wojny i koniec gadania.

Lać w morde! Jezdem za Margarem!

<żart to był> Słowo Kalibana jest tu święte a kłócenie sie z nim może spowodować jedynie rozłąm sojuszu...

Czarna Małpa!

Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Qerc napisał:

Cytat:

I po co wołać Kuźnia Dusz? zrozumcie wszyscy się z was śmieją, z tych waszych okrzyków

Myśle że to odpowiedź na Twoje pytanie. Szczerze powiedziawszy gdybym to ja był z czarnej małpy i stał wtedy naprzeciw Ciebie to umarłbyś zaraz po ostatnim cytacie jaki przytoczyłem w tym poście.

Pozdrawiam Wink

A gdzie tu Vilronder nieprawde napisał ?

Ionne napisał:

Ciesz siem i buduj swoj wymarzony sojusz prowokujoncych i bijoncych za karme.

Widze, ze dalej do Ciebie nic nie doszło. Jakos nie jestem zbyt zaskoczony.

Cytat:

No ale cóż, nie będę się już odzywał bo widze ze tylko problemy wam stwarzam, zyjcie sobie w swoim spokoju, a przyjdzie czas że was ktos napadnie i wtedy zaczniecie myslec na trzeźwo...

Codooooo! Zamknij ten cholerny temat i wywal go najlepiej w pizdu. Jeżeli dalej tak pójdzie, to wszelką próbę załagodzenia tego konfilku wepchniemy w pokrzywy, żeby się za własną głupote parzyła.

Błagam Cię Zły Modernizatorze. Cadoganie, złotko, słońce, sreberko, kochany, misiu, ptaszyno, kurczaczku, myszko... <nie wie jak sie już bardziej przymilić> zamknij ten temat i go usuń.

Cytat:

Vilronder: To może denerwować, jak się słyszy co chwile czarna małpa, czarna małpa

A chocby i tutej skłamał. Podeszedł i zaczoł kłótnie sam. Potem ode razu zaczoł siem wycofywać i biadolić że go napewno zabijom ni przyjmujonc pojedynku, który sam sprowokował. A potem poleciał na skargem. MUSIAŁ siem wyzłośliwać, po to poszedł do Doliny, czy siać nasiona?

Eder napisał:

Widze, ze dalej do Ciebie nic nie doszło. Jakos nie jestem zbyt zaskoczony.

To ciesz siem, bo już do Runedaru jednego ze Tobom nie wrócem, wygrałżeś.
Dzisiej koło południa Ionnka wyjkszła ze Mjolnira i sojusza, na specjalne sojusznika życzenie. Widno ten sojusz za mały na osoby myślonce tak różnie. I widzem że wracać tyż nima po co.
Do władnych - możeta już zabrać mi prawo wglonda do ksiung klanowych.

Widziałam, no wiedziałam Crying or Very sad

Brzydko powiem, ale barany, nie wiecie, że im dalej to się będzie ciągło tym więcej będzie przykrych konsekwercji! Ruszcze głową i pomyślcie, czy lepsze są własne utarczki wywlekane na cały sojusz, czy dobro RODZINY?!
Wszyscy na tym tracą! WSZYSTKIE RUNEDAROWE UAJZY!

Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

@Ionne

Po 1. Chciałbym pogratulowac Ci przywiązania od klanu.

Po 2. Pytałem o konkretny cytat, a Ty przytoczyłaś inny.

Po 3. W komentarzu do cytatu, który Ty przytoczyłaś tylko potwierdza się to o czym mówiłem wczesniej (dla przypomnienia "<trzebabyło trzymac gebe na kłódke, małpy mogą sie drzec, a Ty nie mozesz zwrócić im uwagi>">

Po 4. Nie walczylem o Twoje odejscie, nie modliłem sie o to po nocach, to był wyłącznie Twoj wybór (czytaj: tzw. foch - zrozumiem jesli jestes kobieta w prawdziwym swiecie, mniej zrozumiem jezeli jestes facetem (przepraszam tu wszystkie kobiety, nie wszystkie strzelacie fochy, czesc z Was tylko ma takie zdolnosci))

Po 5. Jezeli mowiąc, ze przyszłaś tu zanim pojawilismy sie MY (Ci co w niezrozumiałym dla Ciebie jezyku nazwe klanu mają) miałaś na mysli, ze bylo lepiej to jedno słowo Kalibana i juz nas nie bedzie, jesli stwierdzi, ze mniej sojusz zyskuje niz traci przez Nas.

Po 6. Wszystko Ci wypunktowałem bo najwyrazniej masz problem z czytaniem tekstu ciągłego.

Pozdrawiam, obiecuje, ze nic wiecej juz tu nie napisze.

Eder napisał:

A gdzie tu Vilronder nieprawde napisał ?

Ehh widze że musze to troszkę rozjaśnić. Dajmy taki przykład:
Istnieje sobie człowiek, który ma 1,3m wzrostu, kudły, okulary z szkiełkami grubości denek od butelek po piwie, posiadający liczniejszą kolonie pryszczy na twarzy niż ilość ludzi na świecie.

Gdybyś powiedział takiemu wprost: "Wyglądasz jak szczur w okularach" to co mówiłbyś nieprawdę ?! Wręcz przeciwnie określiłbyś go bardzo delikatnie, ale on i tak odebrałby to jak prowokacje.

Co do małpy... byli cierpliwi, próbowali coś odpowiedzieć zachowywali sie nad wyraz spokojnie aż w końcu nerwy im puściły, cóż zdarza sie i ja rozumiem ich zachowanie. Wojny nie bedzie bo z jakiego powodu miałaby wybuchnąć?! Vilronder przeprowadził rozmowę w dość nieumiejętny sposób przez co małpa sie zirytowała i go zabiła. Oni mają jakąś tam filozofię którą poszkodowany chciał nadgiąć. Koniec kropka, przynajmniej mam taką nadzieję ehh...

Gość

Eder: po co tyle zlosliwosci w Twoich postach? To tylko poglebia konflikty.
Do wszystkich:
Zauwazcie, ze wszyscy maja racje i wszyscy chca dobrze. Poswieccie minutke na rozpatrzenie sprawy pod innym katem niz zwykle.

Co do karmy: Moja postac umie rozpoznawac u kogos karme, czy imie na dokladnie takiej samej zasadzie, co wladac piorunami, zmartwychwstawac, czy rozmawiac na odleglosc. Mowiac krotko - (ta oklepana juz) mechanika gry narzuca naszym postaciom pewne umiejetnosci (i ramy klimatu), ktorych oczywiscie mozemy sie wyrzec, ale nie mozemy zabronic korzystac z nich innym graczom. Przynajmniej poki regulamin tego nie okresli.

Pozdrawiam

No i tu sie z Tobą zgodze, ale nie zmienia to faktu, że wielu nadal w karmie będzie widzieć zysk.

Cytat:

Co do małpy... byli cierpliwi, próbowali coś odpowiedzieć zachowywali sie nad wyraz spokojnie aż w końcu nerwy im puściły, cóż zdarza sie i ja rozumiem ich zachowanie.

Oni zaczeli mnie obrazac, wiec ja nie pozostałem im dłużny... Ale cóż, mysle, że sprawa zamknięta, więc radziłbym skonczyc juz, bo widze ze przezemnie i moją niby prowokacje zaczely sie klotnie w sojuszu, tak wiec przepraszam wszystkich ktorzy poczuli sie urazeni moją wypowiedzią i "prowokacją" małp...

Cytat:

Vilronder przeprowadził rozmowę w dość nieumiejętny sposób przez co małpa sie zirytowała i go zabiła.

W nieumiejetny sposob? Mógłbym tam stać z nimi i rozmawiac w kółko... i tak 40 ziarenek z nimi stałem, powstrzymujac ich od zabicia mnie... Najpierw kazali mi uciekac a jak juz zaczynalem uzywac soe, zeby nie doszlo do walki to mi przerywal je... no i gdzie tu logika? Wiec w koncu im powiedzialem co i jak, ze jak im ulzy to niech mnie zabija i tyle...

Dobra, jako iz jestem głównym powodem tego tematu prosze o skonczenie go i (chociaz nie do mnie to nalezy) pogodzenie sie, bo niechciałbym żebyście sie kłócili tylko dlatego ze mnie ktos zabił.

Finito

i tak sie staje. zamykam. i wywale jutro na amen.