Czarna Małpa

Jak wiadomo, wczoraj i dzis miałem utarczke z tym klanem, oto ryciny z początku rozmowy ze wczoraj, ja na początku byłem grzeczny, to oni zaczeli mnie obrazac.

Prosze bardzo, 5 zdjęć. Mam zdjecia z całej rozmowy, ale chyba najwazniejsze jest kto zaczął kogo obrażać, tak myśle.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

No nie można mówić, że to oni zaczęli, w końcu Ty ich zaczepiłeś, że krzyczą: "Czarna małpa". Tyle, że faktycznie to oni Ciebie obrażali, a nie na odwrót. Każdy ma prawo do swojego zdania, Ty im powiedziałeś, że denerwują Cię ich okrzyki ( mnie z resztą też...), a oni za to zaczęli Cię obrażać. Wina leży w większym stopniu po ich stronie, bo nie Ty ich wyzywałeś od głupich tylko oni Ciebie. Ja mam takie zdanie po tym jakie szkice pokazałeś. Niestety nie wiem ani jak to się zaczęło, ani jak potoczyło dalej...
Dalej była już pewnie tylko śmierć...

Ni byłoby kłopota gdyby "Czarna Małpa" była uwazana za okrzyk klanowy a nie powodem do wyzłośliwiań siem i wzreszczenia "Różowy Słoń". Troche mieli racji ze tym żeś powinien krzyczeć "Kużnia Dusz". Starali siem przynajmnij dać do zrozuminia o co im chodzi.
Ionnce siem ni wydaje żeby za wszelkom cene donżyli do walki we tej kłótni.

Ale myślę, że większość denerwuje to wykrzykiwanie "czarna małpa". Dlatego ja się koledze nie dziwię.

Ja tu stane po stronie malp . Nikt przeciez nie broni miec okrzyku klanowego . Ich okrzykiem jest nazwa klanu wiec jesli nie jest to zabronione to niby czemu mieli by tego nie robic ? Ze innych to denerwuje... Kazdego z nas cos denerwuje w tym czy innym swiecie i co z tego ?

Dobrze, ale ja wyraziłem swoje zdanie a oni mnie za to ubili? To co, oni mogą drzec morde a ja nie moge powiedziec zeby przestali bo to denerwujące i męczące?

Kwestia tego wrzasku była już wielokrotnie wałkowana. W/g mnei przedrzeźnianie ich okrzyku to nic innego jak prowokowanie ich do działania. Gdyby ktoś z Was krzyczał MJOLNIR / KUŹNIA DUSZ/BRATERSTWO KRWI * a ktoś by się czepił że to głupie ...?

Jak Aha - Anga krzyczała na shoucie "Aha Anga" nikt z nas się z tego nie nabijał - prawda ?
A to że dopuszczono taką nazwę klanu - cóż. Nie nasza sprawa.
Co do Małpy. Kazdy słowny na nich atak będzie zgłaszany mnie i winny będzie karany wewnątrz sojuszu. I odwrotnie , zaczepki z ich strony będą zgłaszane do Tezmita i On będzie karał swoich ludzi.

Dodam tylko iż wobec osób obrażających w jakikolwiek sposób inne klany będą wyciągane konsekwencje.

Teraz coś z innej beczki.
Coraz częściej zdarza się , iż ktoś od nas leje karmiarza. Ot bo ma karmę. Nie upodabniajcie się do innych proszę.
Późniejsze wyjaśnienia "bo zabił mojego przyjaciela" zwykle są chybione, ponieważ już dawno odeszła w przeszłość epoka kiedy były osoby ot tak po prostu mordujące. Zwykle się okazuje, że tan "przyjaciel" zaczepiał/obrażał/ prowokował* po czym się zdziwił jak kogoś zirytował zachowaniem i zginął.
Z przykrością musze stwierdzić że w Mjolnirze też się takie osoby znalazły ( już nie na długo ). Starczy trochę popytać i w trzy minuty sytuacja się wyjaśnia.

* niepotrzebne skreślić

Pozdrawiam.

Czarna Małpa!

Very Happy

Edit: a screenu z zabójstwa nie widze, więc o co chodzi? Za utarczke slowną w ramach klimatu chyab nikt nikogo karać nie będzie raczej? A na zabojstwo za bardzo ne ma dowodów... Very Happy

Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A ja uwazam, ze jakby nie było powinnismy trzymac strone swoich ludzi, a nie ich opieprzac bo słusznie zwrócil ktos im uwagę i zginął tylko dlatego, ze było go o 1 mniej niz ich. Sam nie raz wykrzykiwałem inne głupie rzeczy po okrzykach Czarna Małpa (np. W Dion dostępne nasiona drzew Bananowca, zapraszam do uprawy) i jakos nikt mi na to uwagi nie zwrócił, dlaczego? Nie zamierzam przestać wywrzaskiwać innych nie mniej głupich 'okrzyków' nastepujących po "Czarna Małpa" - niech sie czepiają prosze bardzo, ja nie bede przebierał w środkach z jednego prostego powodu(tym bardziej teraz po zgonach NASZYCH SOJUSZNIKÓW), irytuje mnie istnienie takiego klanu na allseronie i durne okrzyki których słuchac nie potrafie. I G* mnie obchodzi jakie oni mają układy (pozdrawiam Borsha). Niech sobie pograją w Zoo Tycon, tam im nikt nie bedzie sapał o zadne małpy.

Eder- DObre BUeheheheheeh "...w Zoo Tycoon...." dobre dobre.

A co do okrzyków mnie też irytują...ale co tam

Brońcie nawet i bicia za karme i gupoty za wszelkom cene, ale smrodu potem ciongnoncego siem za sojuszem i braku szacunku pozbyć bedzie siem baaaaardzo trudno. Som już takie sojusze we Aden, po tej "dobrej" i "złej" stronie.

Co do Maupek, rozumiem, wykrzykują nazwe swojego klanu - wolno im. Kogo to irytuje, jego sprawa, ale może też otwarcie o tym powiedzieć, po czym można zamiast go obrażać inaczej poprowadzić rozmowę, ale tak nie było tylko inaczej, koniec gdybania.

Co do karmy to do cholery skąd Wasza postać wie, że dany ktoś zabił? Prosze, napiszcie na ogólnym "Ej czemu masz czerwonego nicka?" Te literki nad głową widzi gracz, nie postać. "Krew na rękach" ładna, klimatyczna (prawie) nazwa karmy, tylko za cholre pokażcie mi zabójce, co nie umyje, ewentualnie, zbrukanych krwią rąk.

Jak rzeki nie ma w pobliżu. To nie czasy wodociągów.

Widizsz Eder moze i ty masz ochote lac sie po ryjach ale sa takie klany jak np Cienie i my na wojny nie mam ochoty . To ze dalem teraz taki przyklad ze malpa ma uklady - prawda jest taka ze kazdy je ma . A to ze

Eder napisał:

I G* mnie obchodzi jakie oni mają układy .

to juz jest twoja sprawa .
Sprowokowac wojne jest bardzo latwo . Gorzej jest sie wykrecic od wojny a wiadomo ze wojna ma takie same korzysci jak i straty wiec warto przekalkulowac czy jest warto z kims walczy .
Pozatym powiecie ze co ? "wypowiadamy wam wojne bo macie glupi okrzyk klanowy " ?! Laughing

Dziekuje Ederku za pozdrowienia Embarassed

Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Co do bicia kogos z karmą - nigdy nie zabiłem nikogo tylko dlatego, ze mial karme, nawet jezeli byl sporo młodszy odemnie. Zabraniam rowniez w klanie czegos takiego, wiadomo jakie mogą byc konsekwencje. Czesc chyba nie zrozumiała mojego posta, ja nie szukam zadnego pretekstu do walki, nie szukam sobie wrogów - sami sie znajdują. Jak juz dojdzie do 'wojny' to nie powiem im, ze wypowiadam wojne bo maja glupi okrzyk tylko o to, ze powtarzają sie ataki na ludzi nalezących do sojuszu w którym jestem. Ionne nie wiem o jakim Ty braku szacunku mówisz i chyba sie nigdy nie dowiem, wlasciwie to w ogole jakis nie na temat ten Twoj post - tak mi sie wydaje. Borsh rozumiem, ze są klany które nie chcą wojen, ja swój równiez w ten sposob prowadze jednak gdy ktos bedzie zabijał 'moich' to napewno nie bede stał i sie patrzał na to. Mam coraz wieksze wrazenie, ze w razie 'kłopotów' pomogłaby mi predzej zupełnie obca osoba niż własny sojusznik, opieprzając młodych sojuszników również w nich budujecie tą swiadmosc. I gdzie tu jest budowanie więzi miedzy sobą ? Co ma sobie potem myslec taki młody gracz? Powie sobie 'eee ten sojusz jest nie dla mnie, znajde sobie inny'. Nie ze wzgledu na to, ze u nas jest cisza i spokoj tylko ze wzgledu na to, ze młodzieniec szuka pomocy wsród sojuszników a dostaje za to baty. Jezeli ktoś w koncu nie dostanie po pysku za 'napadanie' na młodziez to tym którzy to robią nikt nie uswiadomi, ze tak nie wolno, ze ludzi ze znaczkiem Runedaru sie nie rusza. To tylko kwestia czasu kiedy zaczną lać i starszysz graczy, co wtedy zrobią starsi gracze? Pojde do Tezemita i powiedzą, ze ich klanowicz zachował sie niegrzecznie? Tyle moich wypocin, robcie co chcecie. Ja bym najchetniej ich zlał jednak nie zrobie nic wbrew woli Kalibanowi.

Pozdrawiam