Forum RUNEDAR Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Shivissah Ar Marif - Przyjęty 12 Listopada Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Shivissah




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:22, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Opartych o gruby pień drzewa siedziało dwóch orków. W niemal identycznych wilczych szatach wyglądali na braci. Byli nimi istotnie. Z rąk do rąk przechodził niemały bukłaczek. Na przemian odcinali kawałki mięsa z upieczonego windsusa.
- No i co teraz zrobisz?
- Pójdę do jakiegoś dużego, silnego klanu.
- A jak cię przejrzą?

Większy z braci zaśmiał się głośno.
- Teraz? Nie ma szans. Wtedy, u Nirsavidari prawie mnie przejrzała ta ruda. Ale teraz? Sporo od tego czasu upłynęło, a ja się cały czas uczyłem. Teraz już prawie jestem prawdziwym szamanem szamanów. A u nich szamanów jak na lekarstwo. Sprawdziłem.
- No to powodzenia braciszku.
- Bez obawy. Daj mi jeszcze kilka lat i dorównam i tobie.

Pożegnali się dość serdecznie jak na orków. Może nie widywali się zbyt często.


Drzwi karczmy otworzyły się. Ork w nieco znoszonych ale zadbanych wilczych szatach wszedł i lekko zamknął za sobą drzwi. Jak na szaman poruszał się trochę zbyt sprężyście. No i był trochę zbyt mocno zbudowany. Jak na wojownika zdecydowanie zbyt niski. Podszedł do kontuaru.
- Przynieś szamanowi chleba, sera i wody ze źródła albo głębokiej studni. A potem zanieś wieść, że Shivissah Ar Marif dążący do mądrości szamana szamanów gotów jest wesprzeć mocą Najmędrszego Paagrio wojowników tego domu.
Nie czekając na odpowiedź odszedł i siadł przy stole pod jedną ze ścian. Sięgnął do pasa i z niewielkiej sakiewki wyjął szczyptę ziół. Zamknął w dłoni. Wyszeptał kilka słów. Otworzył dłoń, uniósł się z niej dymek. Szybko zbliżył dłoń do nosa i głęboko wciągnął powietrze. Dym i płonące drobiny zniknęły z jego dłoni.







--------------------------------------------------------------------
2. Shivissah. Overlord 53.
3. Jakby kto był ciekaw kto zacz ten szaman. nirsavidari.webd.pl/viewtopic.php?t=299&highlight=marif
4. O Mjolnirze dowiedziałem się od jednego klechy.
5. Chcę przystać do waszego zacnego klanu, bo potrzebuje szamana, a szaman klanu.
6. Przejawiam nie nazbyt osobliwe talenta szamańskie (oraz osobliwe rpgowe).
7. Byłem w Nirsavidari, a nie jestem już, bo zdaje mi się, że na moim przejściu zyska i Mjolnir i ja.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Jerruś




Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 1241 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:27, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Jak lubi ginąć na wojnie... zapraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Svarte




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!

PostWysłany: Pon 20:05, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Podanie niezłe, skłonnym dać za, ale:
http://www.runedar.fora.pl/rekrutacja,11/zasady-rekrutacji-czyli-jak-napisac-podanie,105.html

To se tam nie jest ot tak, żeby plamę na murach zakrywać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shivissah




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:37, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Svarte napisał:
Podanie niezłe, skłonnym dać za, ale:

To se tam nie jest ot tak, żeby plamę na murach zakrywać.


Nie wiem czy o to chodzi. Urkraft otrzymał rycinę z komnaty.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Svarte




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!

PostWysłany: Pon 20:52, 09 Lis 2009 Powrót do góry

[Edit]
Przeoczyłem Twój rozpis. Wszystko jest w porządku. Jestem ZA.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maevienn
Oczkołap



Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:15, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Mae wpadła jak burza do karczmy.
- Któren to chciał widzieć Mjolnirczyka? - rozejrzała się po obecnych - szamanisko niby jakieś? Któren to? - wrzasnęła zniecierpliwiona.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rixar




Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 238 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pon 21:25, 09 Lis 2009 Powrót do góry

[Mroczny przechodząc korytarzem spojrzał w jedną z sal, w której piekliła się Maevienn] o co jej znów chodzi [powiedział sam do siebie chowając oba miecze za plecy]....
-Maev, o co znowu... [Mroczny urwał gdy jego oczą pojawił sie nieznajomy Ork. Dobył mieczy spoglądając spode łba na przybysza] ...Nasz on? [zwrócił sie do Elfki]


=próbuje klimacić=


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rixar dnia Pon 21:26, 09 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Hassandil




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 1087 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nicości...

PostWysłany: Pon 21:26, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Mroczny wszedł pijany 'jak bela' mamrocząc pod nosem coś o głupim Svartowym i jego 'pomysłach mieszania'. Rozejrzał się mętnym spojrzeniem po karczmie, jego uwagę przykuł(albo i nie) Ork w wilczych szatach. Podszedł do niego obijając się o wszystko co stanęło mu na drodze, jak gdyby jedyne co utrzymywało go na nogach to resztki wola mówiąca: "Idź idź, nie upadaj.. brnij.. idź idź...". Dotarłszy do Szamana nachylił się na nim.
- Tee.. ty szciau gadać że mua? Jakiśz czuś mówiu, sze sielony cze gadać ze mua.. - wymamrotał niewyraźnie roztaczając ze swych ust zapach dziwny alkoholowy zapach...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Shivissah




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:00, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Na ognistą krew ziemi tryskającą z wulkanicznych szczytów. Co za banda. Chociaż z drugiej strony było mu to na rękę. Wyszedł powoli zza stołu. Skromny bagaż zostawił na ławie. Nie miał broni ale oni nie musieli o tym wiedzieć. Wtedy do ciskającej się jak woda w fontannie elfki dołączył ktoś kto wyglądał na prawdziwego wojownika. I takież miał odruchy. Zielonoskóry niespiesznie wysunął przed siebie puste, rozwarte dłonie. Miał nadzieję, że elf jest równie opanowany jak zręczny. Z niewyrażającą niczego twarzą powoli i głośno powiedział.
- Prowadźcie do Starszego tego domu. Jeśli znajdzie się dla szamana miejsce, wspomoże Shivissah Ar Marif w boju wojowników mocą Najgorętszego.
Wtedy podszedł... a właściwie prawie się przyturlał kolejny ciemnoskóry. Zaczął mówić, a gorzelniany oddech uderzył w nozdrza szamana. To przyniosło pewną myśl. Ork wymamrotał kilka słów czyniąc nieznaczny gest. Reszta słów Hassandila wydobywała się z ust w towarzystwie maleńkich płomyków spalających co ognistsze aspekty wydychanego powietrza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gumthar




Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 326 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Ymolrskich górów

PostWysłany: Pon 22:10, 09 Lis 2009 Powrót do góry

- Hoooooosuuuuuu!!! Gdzi mójo byyyyyyyyyczkoooooo byyyyyymmmmbrrruuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!! - zakrzyknął głosem pełnym rozpaczy.
Po kwili do poomieszczenia wpada krasnolud cały zdyszany, spocony. Twarz jego cała czerwona z wysiłku.
- Hooooosu!!! - grozi palcem jylfowi - Jo ciem mówiem zy jok jysio roz tu Ciem kulosy z rzy... - spojrzał po zebranych - Uoj -Poprawił brode, przetarł spocone czoło.
- Uszonówonku, cu sim dziji?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Svarte




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!

PostWysłany: Pon 22:29, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Coooo uajzy jedne! Żem się przeoczyu to zaraz głupi i nie chlać ze mną trza?! Barbarzyńcy! Zachlej, krzywe mordy! Wróć! Wcaleśnie nie zachlejmordy! Jam jest zachlejmorda z krwi i kości! Szamanie, nie chowajcie urazy za to. Toć pomyłka taka.Svarte podszedł w brzęczącej zbroji do stołu i przywołał do siebie giermka. Dał mu kuksańca i wysłał do karczmarza, aby z ostatnich zapasów przyniósł mu beczkę najlepszego zajzajeru wszechczasów. Hassau, pauo. Jesio raz tak powiesz i obierzesz w pysk. No dobra, nie obierzesz. Ale... Nie ważne! Siadajta i częstujta się, bowiem jam nadzorca piwniczkowy i dzisiej stawiam! Chlejmy!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Maevienn
Oczkołap



Dołączył: 25 Wrz 2006
Posty: 2005 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:49, 09 Lis 2009 Powrót do góry

- No na razie musi ci starczyć jeden z oficerów Mjolnirowych - odpowiedziała elfka patrząc na szamana z przymrużonymi oczami. Wydawałoby się, że patrzy na orka nieco spod byka, bo głowę pochylona miała, tak by włosy opadały jej częściowo na twarz.
- Poznaj resztę mjolnirowej kompanii: to Rixar, tancerz powsinoga, ten spity to Hass - tu elfka nieco się skrzywiła - o, hej broda! - zwróciła się do wchodzącego krasnoluda - ten tam - wskazała go głową - to kowal nasz, Gumthar. O, i Svarte się przypałętał - uśmiechnęła się wskazując kolejnego.
_a ja jestem Maevienn, kapłanka Mjolnirowa, co dla rozrywki czasem ogniem się para. Jeśliś chętny do nas dołączyć, to mam dl ciebie pierwsze zadania: wytrzymać z tymi ochlejmordami przy jednym stole dziś wieczór - zarechotała cicho - siadaj z nami i napij się, bo pewno nieco z Innadrilowych piwnic zdołali wynieść - wskazała orkowi miejsce przy stole ruchem dłoni i nie czekając na jego reakcję, sama przy stole usiadła.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hassandil




Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 1087 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nicości...

PostWysłany: Pon 23:56, 09 Lis 2009 Powrót do góry

Mroczny spojrzał na ogniste 'cusie', słysząc krzyczącego Gumthara, który następnie wpadł jak burza do karczmy odsunął się kilka kroków w tył. Widząc natomiast Svarte ruszył ku niemu szybkim i o dziwo mało chwiejnym krokiem, jakby za sprawą magicznej różdżki wytrzeźwiał.
- Svaarteeee uayzooo! sesesese - pomyrdał kluczami jakimiś ówcześnie z kieszeni wyciągniętymi, by po tej czynności wsadzić je tam z powrotem. Szybciutko przysiadł się do 'Dozorcy' oczekując na porcję Zajazerka.
- Chlejmy tu! chlejmy tam! Chlejmy wsznedzie gdzie Svarte pan! Oćta pauowoeuayzowopowsinogowowatodzbanowateuachudraki - wypluł z siebie ostatni 'wyraz' tak szybko jak tylko mógł.
- Uo, polej Svarte - poklepał eee... Krasnoluda po plecach


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Raya




Dołączył: 16 Cze 2009
Posty: 92 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 9:36, 10 Lis 2009 Powrót do góry

Weszła i bardzo, bardzo nieznacznie skrzywiła się. Znowu chlali. Nienawidziła tego ale ... maskowała uczucie doskonale, bo wszak chodzenie schlanym w trupa to część bycia Mjolnirczykiem. Cóż - pod tym względem nie była nim. Ale ale! Zadziwiona dostrzegła pomiędzy siedzącymi szamana. Podeszła bliżej i założywszy ręce pod biustem zapytała pozornie spokojnie. Kpiny w głosie nie udało się ukryć.

- Shivissah Ar Marif, wielki szaman szamanów ... Moja dusza raduje się niezmiernie. Gdzież to Cię Ogień przyprowadził? Dwa lata wędrówki niemalże. Całyś i zdrów?

Ci co Rayę znali dobrze, widzieliby, że gotowa jest zaraz miotać zaklęcia i spopielić przybysza, bądź za zawieszone na plecach "szamanowe miecze" łapać ... szkoda, że żaden z obecnych Mjolnirczyków nie znał jej na tyle.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Raya dnia Wto 9:38, 10 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Svarte




Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z zajzelowych piwnic oczywiście!

PostWysłany: Wto 10:33, 10 Lis 2009 Powrót do góry

Oczywyście, że krzata Hassu jeden. Hie, hie. Jeno jakem jesio brode nosiu, to mie orokowy szaman wywar sprzedau, po którem ja miau być ee... No brode miauem mieć lepsiejszą i panny miauy na widok jej omdlewać, a tak to sie ten... Tylko zrobiuem duży i brzydki Krasnolud zaukau żauośnie i przechylił trzymający antauek nad gębą i osuszył zawartość, następnie chwyciu kufel i też go osuszyu i począu beczeć Hassowi w rękaw.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)