Gość w karczmie

Gość

<Do karczmy wchodzi szczupła kobieta o ciemnych włosach i jasnej karnacji. Oczy zasłobięte ma czarną opaską, lecz porusza się zwyczajnie, jakby wyczówając otaczające ją przedmioty. Ubrana w bardzo starą, dobrze utrzymaną lekko połyskująca ciemną zbroję, dobrze przylegającą do ciała. Przy udzie przypięty ma sztylet z białą poświatą, a na plecach magiczną laskę z nieznanego materiału>

Witajcie. <kłania się na powitanie>

Mam na imię Lumi i jestem przywódczynia Bractwa Feniksa.
Przychodzę z propozycją wspracia waszych szeregów przez nasze bractwo.
<idzie w kierunku baru omijając stojące na środku stołki>

Powstało ono po rozpadzie Zakonu Jednorożca z tych, którzy pozostali wierni Evie i którym pomocną stała sie rownież Einhasad.
Jesteśmy nieliczną, choć silna grupą o niemałym zapleczu ekonomicznym, które sukcesywnie powiekszamy.
<siada przy barze i odwraca się do słuchających>

Myślicie prawdopodobnie cóż taka garstka może nam pomóc?
Otóz poza pomocą handlową i wsparciem w wyprawach napewno możemy wnieść trochę miłej rozmowy.
Jeśli chcecie wiedziec wiecej zapraszam do naszej wioski.
<kładzie na stole kartke z mapą>
[link widoczny dla zalogowanych]

Rozumiem, że chcielibyście przemyśleć to co powiedziałam.
Nalejcie jakiegoś trunku, nienaruszającego zbytnio trzeźwości umysłu.
<spogląda na barmana, zdziwionego, że tak dobrze wiedziała gdzie on jest>

Ekonomia ekonomią, siła siła, ale ja postawiłem sobie pytanie: "Czego właściwie oczekiwać od ubiegających się o dołączenie do Runedaru klanów?" Z mojej perspektywy wygląda to tak. Chrzanie kto jest jak bogaty, a kto jak silny. Ja chce zawsze mieć wygadaną, przyjemną bande, przyjaciół od bitki i wypitki, osoby które kiedy trzeba potrafią sie poświecić dla innych. Korzystam niejako z tego tematu i mówie to do wszystkich, obecnych Runedarczyków, Bractwa Feniksa oraz przyszłych kandydatów.

Waszego bractwa nie znam, kojarze pare imion może... ale na imionach sie kończy. Chętnie poznam nowe osoby i tyle.

Jestem ZA, bo nie mam powodu być przeciw.

<Łucznik siedzący gościnnie w karczmie spojrzal leniwym wzrokiem na wchodzącą osobę>

Och, witaj Lumi! - ożywił się - I tak Cie nie przyjmą, potrzebują teraz silnych klanów <zaśmiał się cicho>. Ale życze powodzenia...

<zwrócilsię do runedarczyków>

Jeśli kogoś interesuje opinia starego łucznika to swego czasu poznałem Lumi i wydała mi sie całkiem miła. Szanuje ją i myśle, ze pasowala by do runedaru jeśli jej klan jest choć troche podobny do starego Zakonu Jednorożca. Ale to tak na marginesie...

<łucznik opuścił wzrok i wrócił to grzebania zlamaną strzałą w kubku zimnego wywaru>

Dołączył: 07 Mar 2006 Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Byłem z Zakonem Jednorozca w Kestal, (chyba) nie wiem co sie stało, ze odeszliscie tak naprawde do teraz. Nie wiem jak bedzie Wam w Runedarze, wstrzymam sie od głosu (wiem, ze napewno pasujecie do tego sojuszu) ale... nasuwa mi sie jedno pytanie. Co zrobią młode klany kiedy po wejsciu 5 kroniki w sojuszu bedzie mozna miec 3 klany, a w klanie 150 osob?

Staną przed trudnym wyborem. Poporostu.

C5 długo jeszcze nie będzie więc to takie dywagacje co to będzie jak będzie. Jestem ZA.

Jestem ZA.

Tylko boję się, że Wasze Bractwo, Lumi, może się trochę rozczarować. Ale być może pomożecie wprowadzić parę zmian. I najbardziej do Waszej kandydatury przekonuje mnie to:

Cytat:

Otóz poza pomocą handlową i wsparciem w wyprawach napewno możemy wnieść trochę miłej rozmowy.

Za, co ja sie będę rozpisywać Razz

.

Start Zakon było mi dane trochę poznać - jestem ZA.

Z bractwa tego nie znam nikogo, a dla mnie takie podania to tylko puste slowa, ktore niestety mnie nie przekonuja. Narazie wstrzymam sie od glosu, byc moze rozmowa w swiecie Aden rozwieje moje watpliwosci.

PS. Lasq strasznie zgryzliwy sie zrobiles ostatnimi czasy...

Lumi se napisałą cóś takiego >>.....napewno możemy wnieść trochę miłej rozmowy..<< Normalnie jak to zrobicie to bedzie...fojno! a i może znajde Kapuanów do pomocy?<patrzy na Enhill'a>ten to ma inne zajęcia niż pomagać zgredowi<uśmiecha sie> No to ja jezdemm..........Za<wypija flaszke bimbra>

Daeval napisał:

PS. Lasq strasznie zgryzliwy sie zrobiles ostatnimi czasy...

Zgryźliwy, zgryźliwy... hmmm <zastanowił się chwilę> może i masz racje. Człowiek zmienia się z wiekiem, życie nauczyło łucznika sceptycyzmu. Zresztą... wystarczy spojrzeć do księgi, gdzie prosił o wstąpienie Zakon Cienia. To na tej podstawie wygłaszałem mą opinie...

Ja tylko tak, gościnnie czasem coś powiem. Jak nie chcecie żebym się odzywał to prosze powiedzcie a przestane. Ja nikomu na złość robić nie chce, po prostu czasem sobie odwiedze stary domek....

<gdzieś w końcie podniósł się młody rycerz> Hmm.... Nie wiem czy moje zadnie się liczy, ale Zakon Świtu przyjeliście na okres próbny więc i im należy się szansa. Jestem za! <gdy skończył swoją wypowiedź usiadł z powrotem na miejscu gdzie zają się kontynuowaniem rozmowy z przyjaciółmi> Pozdrawiam Brothora! <krzyknął już z pomiędzy głów towarzyszy>

Interesuje mnie taka sprawa... Ilu członków liczy Wasze Bractwo Lumi?

Gość

<odstawia kufel na stół> Pięcioro prawdziwych mieszkańców i narazie nikogo nie rekrutujemy.