Velthler przezornie stał w lekkim rozkroku gdy wszystkie barwy i nie mająca źródła kakofonia uderzyły w niego by po chwili zamienić się w otaczający go plac i krzyk handlarki. Kobieta była mocno zasko ...
Nie wyjaśniłem, bo nie uważałem za stosowne psuć zabawy tej osobie - ewidentnie bym popsul - skora sama was o tym nie poinformowala to widac nie chciala byscie wiedzieli. Ten "konflikt" był ...
Czas jakiś temu (może i długi, może i nie) chcialem się do was przyłączyć.
Podanie jest na trzeciej stronie archiwum (nie wolno mi zamiescic tu linka).