Sithil - odrzucone

Wysłany: Nie 22:55, 01 Mar 2009

No coz znam ta osobe, prawda rozumiem jej niezadowolenie z powodu KoGutow, osoba zacna bardzo pomocna i w ogole, fakt ze polaczenie dwoch postaci w roznych klanach jest dosc trudna sprawa. Tym bardziej, ze jest sie liderem. Ja jestem przychylna glownie dlatego ze jest ta mi osoba znana i troche z nia przezylam czasu heh. Jeno co gadaja jesli chodzi o klan to prawda, wiec pewien dylemat jest hehe.

Wysłany: Pon 0:21, 02 Mar 2009

No cóż, myślę, iż kolejne głosy nic więcej do dyskusji nie wniosą, dziękuję Wszystkim za wypowiedź i życzę powodzenia w walce z KG.
Oby bogowie mniej sprzyjali Waszym wrogom niźli Wam samym.

Wysłany: Pon 3:39, 02 Mar 2009

Nawet słowa nie zdążyłem rzec, a już poddaje się? A gdzie chęć walki szeroko rozumianej w stosunku do wroga jak i pod prąd płynącej fali rekrutacyjnych przeszkód? Tak bardzo zależy na Mjolnir, to co się poddaje? A dołożyłbym jeszcze kilka słów krytyki, ale nic by to nie zmieniło... A jakbym nie szukał dziury w całym i nie czepiał się wszystkiego co rusza, to nie byłbym sobą. Wiara czyni cuda z jednej strony, ale z drugiej to pragmatyzm jest motoryką napędową progresu i rozwoju, więc lepiej niech bogowie sprzyjają Karan, przyda im się odrobina pomocy i poszerzenie horyzontów myślowych.

Wysłany: Wto 17:04, 03 Mar 2009

Chęć walki jest, ale nie będę na siłę kombinowała jak tu walczyć pod Waszymi sztandarami. Rozumiem Wasz tok rozumowania i w dużej mierze się z nim zgadzam. Trudno mi dostarczyć nowe argumenty, które mogły by Was przekonać do przyjęcia mnie w Wasze szeregi, więc składam broń. Widać nie dziś i nie z Wami.

Uważam się za dorosłą osobę i szanuję swoje słowo. Jeśli mówię, że chcę walczyć, to tak jest. Jeśli mówię, że stawię się na Wasze wezwanie, to tak by było. Skoro uważacie, że zaniedbywał bym jeden bądź drugi klan ... no cóż, ciężko się z Wami spierać. Osobiście uważam, że mój klan beze mnie działa i tak wystarczająco prężnie (związane jest to z naszą gospodarką, która jest dość specyficzna), by nie zauważono mojej dłuższej nieobecności. Szanuję Waszą opinię i życzę Wam samych zwycięstw.

Wysłany: Wto 18:02, 03 Mar 2009

Powodzenia również.

Kłóda.