Rashirea Sherazai

Siedziała przy biurku z nogą założoną na nogę, przeglądała listy, papiery, książki. Obok stał kielich z winem, z którego mroczna co jakiś czas upijała łyk. Po za biurkiem w gabinecie panował pedantyczny porządek. Próżno by było szukać kurzu na równo ustawionych książkach w gablocie, albo z powodu częstego ich użytkowania, albo tego, że służba co nieco bała się swojej mrocznej pani.
Elfka rzuciła na biurko właśnie przeglądany list i oparła się wygodnie o fotel. Przeczesała dłonią srebrne włosy, odsłaniając na chwilę jedno, przycięte na długość ludzkiego ucho. Zapatrzyła się na obraz przed sobą, przedstawiający wygrzewającą się na słońcu złotą jaszczurkę.
Musiała przyznać sama przed sobą, że sytuacja była co najmniej nieciekawa. Najgorsze jednak było to, że sama się w nią wpakowała i nawet nie wiedziała zbytnio, jak do tego mogło dojść, jak mogła aż tak wszystko zaniedbać. Odetchnęła głębiej i upiła wina. Przede wszystkim musi jakoś pozbyć się tych wszystkich długów, a nad resztą... Nad resztą zastanowi się później.
Wzięła do ręki list, a raczej krótkie zaproszenie.
- Chyba jednak się zobaczymy Rayu - powiedziała z delikatnym uśmiechem i dopiła wino.

Weszła do karczmy, zdjęła kapelusz z piórem i poprawiła kaftan i strzepnęła pyłek ze spódnicy. Rozejrzała się i zaczepiła jakiegoś chłopaczka.
- Chciałabym rozmawiać z kimś odpowiedzialnym za rekrutację.

_________________________________
Imię: Rashirea
Profesja: Rycerz Shillen
Krąg: 72
Klany, w których byłam: Glamhoth (wychodziłam i wracałam tam kilka razy, zawsze w dobrych stosunkach, ale ile razy można wracać w to samo miejsce), Nirsavidari (wyszłam w momencie, kiedy klan zaczął obumierać)

Inne postacie:
Rianna - kociara biegająca z herbem Nirsavidari, przejdzie na drugi plan, gdy na powrót zacznę aktywnie grać Rashi.
Nerissa - właśnie się kasuje, bo po prostu nią nie grałam

A co przystąpienia akurat do was, to cóż... Możecie winić tylko i wyłącznie Rayka, który strasznie kusi i reklamuje i chce mieć swoją własną drużynę do pvp. Po za tym miałam okazję was częściowo poznać, oraz wy mnie na spędzie przy okazji moich urodzin w czerwcu w Paradoxie.
A co do talentów przeze mnie przejawianych... <pomacha> to takie tam szczegóły.

Krótko - Za.

Za

Rashirea napisał:

[...] Rozejrzała się i zaczepiła jakiegoś chłopaczka.[...]

Jak chuopaczka to pewno Imka <rechota>
Za.

Siedziała w kącie, robiąc sobie przerwę od ostatnich obowiązków jakie nałożył na nią sam Jarl przegryzając co jakiś czas ciastka o kształcie paluszków. Spojrzała na przybyłą mroczną, po czym odezwała się

-osoba odpowiedzialna za rekrutacje, hmm to chyba będzie Pani Maevienn. Do niej się kieruj

Wróciła do jedzenia paluszków.

Rashirea napisał:

Możecie winić tylko i wyłącznie Rayka, który strasznie kusi i reklamuje i chce mieć swoją własną drużynę do pvp

Shivissah napisał:

7. Byłem w Nirsavidari, a nie jestem już, bo zdaje mi się, że na moim przejściu zyska i Mjolnir i ja.

Shativiel napisał:

Mjolnir...z tego co Raya jej wspominała...niezła melina...po rycerskiej atmosferze w Nirsach, będzie to idealna odmiana.(...)
Nirsavidari - jestem w nim cały czas postacią Elinezą Marroux, a w związku z tym postanowiłam, że Shativiel może spokojnie pójść do was.

No jak nic wygląda to na wrogie przejęcie.
Tylko patrzeć jak Raya przeprowadzi zamach stanu i przejmie władzę.
Pilnuj się Niss bo w lochu zgnijesz! Very Happy

P.S.

Haruk napisał:

Rashirea napisał:

[...] Rozejrzała się i zaczepiła jakiegoś chłopaczka.[...]

Jak chuopaczka to pewno Imka <rechota>

Raczej Eosia Very Happy

Psze państwa, wino nie rozwiąże waszych problemów! Na odwyk!

za ale tylko wtedy jeśli zdecydujesz się zostać u nas a nie 'wychodzić i wracać kilka razy'. no i oczywiście pobyt w jednym a nie dwu klanach na raz.

Znajomy głos pytający o rekrutację. Prawie wszedł do komnaty. Prawie. Cofnął się kiedy skojarzył głos z osobą. Na spróchniałe cycki Shilen, tylko tej tu brakowało. Zawrócił na pięcie, kopnął jakiś woreczek leżący na podłodze. Węgiel drzewny okrył czarnym pyłem kawałek podłogi korytarza.

-----------------------------------
Pewnie, że ZA.

Po raz kolejny wychodzi na dobre, że nie gram.
Chcecie to bierzcie, ja problemów już nie robię ;]

Shila, nie troluj, tylko pisz jasno o co chodzi.

Cytat:

No jak nic wygląda to na wrogie przejęcie.
Tylko patrzeć jak Raya przeprowadzi zamach stanu i przejmie władzę.
Pilnuj się Niss bo w lochu zgnijesz! Very Happy

Naśle Syrunna i Glahima na Raye to jej się odechce Twisted Evil

Prawda Rayu?

Nie było jej, więc nie mogła uradować się (nie do końca szczerze) na widok rycerki. Nie mogła też zaciągnąć jej przed oblicze Maevienn i poprosić o przyjęcie (a to już zupełnie szczerze). Ja kto zwykle u niej bywa - siedziała i czytała w swojej przepastnej bibliotece.

***

Jasne że ZA.

Nie nie jest to wrogie przejęcie. A już na pewno nie wrogie ... Wink

Zayl - jeżeli takie jest twoje stanowisko, to ja też mam sobie iść? I Orian, Shivissah, Shativiel i zapewne kilka innych osób? Bo nie wieże by tylko Nirsy miały secondy w innych klanach.

Shila - ja też nie wiem o co chodzi. Nie pisz takich rzeczy, bo to strasznie dezorientuje. Podejrzewam, że do Ghash nic nie masz, ale to co napisałaś brzmi co najmniej dwuznacznie.

Nissyre - No czy ja mogłabym coś takiego planować? Ja? no popatrz w te słodkie oczęta. Ja tylko jak do tej pory wedle plotek doprowadziłem do upadku Brzask, potem wyssałem siły witalne z Dworu Olstigat a na koniec odchodząc zabiłem Nirsavidari. Czy te oczy mogą kłamać? Wink

Zayl napisał:

za ale tylko wtedy jeśli zdecydujesz się zostać u nas a nie 'wychodzić i wracać kilka razy'. no i oczywiście pobyt w jednym a nie dwu klanach na raz.

Zaylu paua jesteś, bo w takim razie wyleciała by z klanu nie jedna osoba jak już to Rayowa zdążyła nadmienić.

Shila napisał:

Po raz kolejny wychodzi na dobre, że nie gram.
Chcecie to bierzcie, ja problemów już nie robię ;]

Shilciu moja najukochańsza Jelfko, powiedz nam uo so chosi, bo w tym momencie mnie zdezorientowałaś kompletnie, to jest takie na zasadzie "A ja wiem coś, ale wam nie powiem sialalalalal~~" Razz

Jestem, za jesio razem ze Svarte zrobim jej klapke we zbroji! Uuu-uuu!

Za.